Archiwum czerwiec 2003


cze 27 2003 Moje myśli są daleko przede mną
Komentarze: 12

S  s s ss

                  Szzz   sz sz

    Szyszy

                       Szsz  szcz czę

Szczęście

 

Ile wysiłku trzeba było włożyć, żeby je osiągnąć? To już wiem.

Kiedy odwróci się ode mnie?

 

Czas

Potrzebuje duuużo czasu

 

Zanim zniknie muszę naładować akumulator.

 

klapcio : :
cze 25 2003 Odsłona III
Komentarze: 5

 

Zupełnie jakby nic nie było

Czarna przestrzeń,

Niezmierzona niczyim smutkiem czy radością

 

Potknęła się o coś

Zapewne o swoje nogi

A za plecami śmiech

I dalej nic nie widać

Nic a nic

Strach...

 

Ooo nareszcie

Kilka okręgów wokół twarzy

Wściekle czerwonych

I dalej jej się kręci w głowie

 

klapcio : :
cze 21 2003 blur
Komentarze: 9

 

Niewywarzone słowa małej dziewczynki

Ciekawe czy jeszcze kiedyś zdąży urosnąć

Zawsze potrafiła coś palnąć

Niektórzy nawet ją za to cenili

Dopóki o nich czegoś nie powiedziała

Ona mówiła, nie ubierała słów w etykę

Pomijała ją

 

Ale zaczęła ją stosować,

Ma więcej znajomych, lecz ciągle musi ich przepraszać

Za te małe słówka, pomyłki, których nie umie unikać

Źle formułowane zaimki i przekleństwa

Zbytnią otwartość i skróty myślowe

Czasami się jąka

Poszukuje słów, by ominąć prawdę

Wcześniej nawet nie zaświtał by taki pomysł w głowie

Prawda, kluczowe słowo

 

klapcio : :
cze 19 2003 How beautiful...?
Komentarze: 6

 

zatkało mi nos....

w ogóle ledwo się ruszam

mój piszczel

i stopy...

 

ale jak pięknie wygląda perspektywa wyjazdu

zawody

ach...

jeszcze tylko troszeczkę...

mały kawałek czasu...

wytrzymam...

 

tak trudno nie mówić nic, wiedząc wszystko

powiem wam kiedyś

kiedy już się skończy...

Dobranoc Smerfy

klapcio : :
cze 18 2003 BeeGees :))
Komentarze: 10

 

        Chciałam delikatnie przedstawić pewna cechę. Tak delikatnie, by nikogo nie urazić, bo ja o Wrażliwości. Słodko brzmi. Tak całkiem łagodnie. Zawsze myślałam, że faceci są tacy silni. Że jak już sobie jakiegoś znajdę to mnie tak mocno przytuli i pogłaszcze po głowie. Będzie mnie chronił. A teraz się zastanawiam czy to nie ja będę musiała go przytulać i pocieszać. Bo wcale nie chcę, żeby przede mną też udawał `twardziela`/to taki zagorzały pan co próbuje być silny na każdą okazje/. Smutno mi kiedy teraz na to patrzę. Moje plany przestały mieć jakąkolwiek przyszłość. Wielki Facet runął w gruzach... heh... A teraz jak widzę mężczyznę na ulicy to, to już nie jest mężczyzna. To tylko taki dmuchany balon, dotkniesz – pęknie. Nie o to chodziło. Miał być naprawdę wielki i miał mocno tulić. No cóż, może kiedyś znajdzie się jeden /tak specjalnie dla mnie/ bardziej odporny na ziemską atmosferę. Dobranoc Smerfy.

 

klapcio : :