kwi 02 2003

Nie wszystko umiera (czasami ciało zostaje...


Komentarze: 6

 

Starsza nie tylko wiekiem –

 

Uczestniczyła w tej rozpaczliwej pogoni za życiem

Wojna, walka, głód, strach, ból...

Nigdy nie chciała opowiedzieć mi o tym

 

Ta bojaźń wciąż w niej żyje

(mimo lat)

Zagradza drogę do realnego świata

Nie pozwala odejść potworom

Dziś ucieleśnionym pod postaciami różnych ludzi,

Na których media wciąż naskakują, szukając kozłów ofiarnych

 

Niegdyś byli nimi Hitler i Stalin

 

Wojna ją zniszczyła

Jej słabą psychikę, zdeptała

Teraz jest jak stłuczony kubek

Nie wlejesz już do niego herbaty, choć właśnie po to był stworzony

 

Nie odrywa swoich myśli od podłogi

Rozpaczliwie szuka pomocy wśród ludzi

 Wszystkich odtrącając

 

Umarła przed śmiercią

 

klapcio : :
heartland
03 kwietnia 2003, 09:00
ja nie chcę dożyć starości
BlueClay
03 kwietnia 2003, 08:33
można obudzić się ze śmierci duchowej... czy tak jak śmierć fizyczna jest nieodwracalna...
02 kwietnia 2003, 20:44
To smutne... trochę okrutne, kiedy ciało nie może pójśc za duchem... choć może to zabrzmi brutalnie, ale lepiej by było, gdyby umierały dokładnie w tym samym czasie...
02 kwietnia 2003, 20:41
Śmierć duchowa gorsza jest od śmierci ciała... Ciało dziś jest jutro pyłem być może... A duch jest wieczny... Wydaje mi się, że śmierć ducha to ta śmierć, której należy prawdziwie się bać... Miało być z optymizmem...:o))))))))))) Pozdrawiam Klapciuszku
02 kwietnia 2003, 20:06
....i chcialoby sie powiedziec"ludzie ludziom..."
02 kwietnia 2003, 20:05
moja prababcia była podobna.. fizycznie umarła pół roku temu.. duchowo sporo wcześniej..

Dodaj komentarz