cze 02 2003

Niedaleka wstęga przy głowie


Komentarze: 9

Nagle zrobiło się czarno

Nic nie było

Tylko to uczucie, że już dalej nie mogę biec

Ale przecież nie biegłam

Stałam

Zły czas, zły

 

A jednak dalej było czarno przed oczami

Niezmierzona otchłań do której człowiek nadstawia rękę

I chce ciągnąć jak najwięcej

Mimo, że nawet ściany nie może dotknąć

 

A teraz są okręgi; czerwone, żółte i zielone

Tak bezczelnie wokół głowy

Kręcą się  

Zaraz minie, prawda?

Musi...

 

I znowu chciałam je złapać

Pokazać im że wcale nie jestem gorsza

A jednak byłam

 

I zniknęły okręgi

Została tylko mała cząstka czegoś niespełnionego

 

Może w niedalekiej przyszłości się uzupełni

 

klapcio : :
safety.pin
06 czerwca 2003, 22:56
.
Snath
06 czerwca 2003, 18:46
co tak tuta wyblakło?? Więcej literów prosze...
zmieniona...
05 czerwca 2003, 21:41
klapciu zyjesz? gdzies jest he?
04 czerwca 2003, 22:10
zielone zielone... oddaj! to moja deska klozetowa! ej!
04 czerwca 2003, 00:57
Tu zawsze było czarno... ;)
Snath
03 czerwca 2003, 16:19
Tylko nie trać przytomności... (podobno kiedy człowiek traci przytomność najpierw widzi czerwone albo inne plamy i koła)
BłękitnaGlina
03 czerwca 2003, 07:22
nie to te plamki po 600m ;)
02 czerwca 2003, 21:34
...Może te okręgi to pierścienie Atlantów - usuwają ból fizyczny i psychiczny... życzę ci tego...
02 czerwca 2003, 21:11
jaskolki lataja nisko.bedzie padac.

Dodaj komentarz