kwi 11 2003

Pechowców nie potrzebujemy...


Komentarze: 12

 

On ma piękne ręce, gra nimi na pianinie

Ona jest dziwna,

Pozwoliła się zniszczyć

On nie należy do teraĄniejszości, a tym bardziej do przeszłości

Po prostu ma pecha, za wcześnie się urodził

Ona za to już dawno straciła życie

Wraz ze śmiercią rodziców

On był jak iskra, napędzał mnie

Z jednego płomyczka wytwarzał ogień

A ona podarowała mi życie

Dlatego jej nienawidzę

 

Nie zrozumiem ludzi...

Nie chcę tego robić...

 

 

klapcio : :
kłapouszek
12 kwietnia 2003, 21:32
jakiś czas temu uznałam, że nie mogę wpełni(od a-z) zrozumieć człowieka, mogę poznać jego zachowania, jego charakter ale nie mogę go poznać tak do końca, to po co mam się wysilać, chcieć, próbować, skoro i tak nie jestem w stanie tego zrobić? tracę czas... a jak ktoś będzie chciał być zrozumiany to tak przedstawi sytuację by było to jasne, a po za tym nie jest mi to potrzebne do szczęścia, chcę samotności...
11 kwietnia 2003, 20:31
czemu nie chcesz?
kłapouszek
11 kwietnia 2003, 17:46
zostawiłam Ci wiadomośc na gadzie, chyba jej nie widziałeś...
Snath
11 kwietnia 2003, 17:36
okey... juz dłużej nie bede sie zastanawiał bo to mi w niczym nie pomoże... pozdrawiam
Snath
11 kwietnia 2003, 17:34
zatem napisalas ten wiersyk dla rodziców... - tak tylko sie zastanawiam;)
11 kwietnia 2003, 17:28
Nie chcesz? Przecież chyba nie musisz...
heartland
11 kwietnia 2003, 16:18
to ja też tego nie rozumiem
kłapouszek --> Snath
11 kwietnia 2003, 14:45
Ja tu nie występuje...
aniele_mój
11 kwietnia 2003, 14:28
śliczne .... :)
Snath
11 kwietnia 2003, 14:28
?
Snath
11 kwietnia 2003, 14:27
Wystepujesz w tym wierszu jako kobieta, czy mezczyzna... a moze jako jedno i drugie...
11 kwietnia 2003, 14:18
kim jest bohaterka tego wiersza?

Dodaj komentarz