wrz 23 2004

Sugarcult


Komentarze: 6

na kogo rzygnąć? od razu mówię, że całkiem przyjemne, czuje się tylko ciepło na głowie, później dopiero dochodzi sfera nieprzyjemna, bo zapach i świadomość, ale na początku przyjemne...

a czemu? no bo jak już rzygam to mogę i na kogoś, a rzygam bo chora jestem

a czym? no tu można wymieniać: pustotę mojej klasy, ich bezpłciowość, idiotyzm, schematyczność, euforie na każde polecenie wychowawcy, dziecinność(tą negatywną), dalej mi się nie chce, ale będzie podobnie, no i mogłabym jeszcze swoimi chorymi myślami, przydałoby się ich pozbyć, wypierdolić strach, bo przeszkadza, może jeszcze tymi klockami Lego, które lubiłam połykać, winogronem, bo był za słodki, a i jeszcze tymi wysłodzonymi scenkami, dalej mi się naprawdę nie chce...

ja już nie chcę czekać do klasy maturalnej, żeby zostać ćpunem 

i miało jebać po oczach

klapcio : :
cpt. muchomor
25 września 2004, 10:14
ok
Sna
25 września 2004, 00:34
kurwa!!!!
bg
24 września 2004, 16:21
woda z solą daje ten efekt właśnie, tak z autopsji, możesz zacząć od alkoholu
Snath
23 września 2004, 22:25
jak człowiek sie wyrzyga to odrazu mu lepiej...
safety.pin
23 września 2004, 17:25
a bycie cpunem to taka troche droga impreza bym powiedziala...
safety.pin
23 września 2004, 17:24
oj oczojebne oczojebne...

Dodaj komentarz