Niedaleka wstęga przy głowie
Komentarze: 9
Nagle zrobiło się czarno
Nic nie było
Tylko to uczucie, że już dalej nie mogę biec
Ale przecież nie biegłam
Stałam
Zły czas, zły
A jednak dalej było czarno przed oczami
Niezmierzona otchłań do której człowiek nadstawia rękę
I chce ciągnąć jak najwięcej
Mimo, że nawet ściany nie może dotknąć
A teraz są okręgi; czerwone, żółte i zielone
Tak bezczelnie wokół głowy
Kręcą się
Zaraz minie, prawda?
Musi...
I znowu chciałam je złapać
Pokazać im że wcale nie jestem gorsza
A jednak byłam
I zniknęły okręgi
Została tylko mała cząstka czegoś niespełnionego
Może w niedalekiej przyszłości się uzupełni
Dodaj komentarz