Obrona masek...
Komentarze: 9
Mam kilka twarzy
Każda z nich jest prawdziwa
Każda z nich kłamie
Wszystkie zamieszkują jedno ciało
Wszystkie chcą się uwolnić od niego –
To chyba jedyne cechy, które je łączą...
Żyją ze sobą w sprzeczności
Nie ma kompromisu
Nie ma chaosu
Nikt nie widział ich wszystkich
Jeśli ktoś widział choć dwie może nazwać się spostzegawczym
Każda z nich ujawnia się przy innej osobie
Nie jestem kameleonem towarzystwa
A ten, do którego moja twarz się uśmiechenie
Pluje na nią lub od razu rzuca nożem
Zazwyczaj nieświadomie
Na wpół przestraszone, na wpół zakrwawione twarze ubierają maski
By zasłonić blizny i rany
I rodzą się sztuczne uśmiechy, sztuczne gesty –
Jajko, które poza wyglądem nic już z jajka nie posiada,
No może aromat – identyczny z naturalnym...
Grają jak w teatrze, całe spektakle
Wielu je pokazują, może i wszystkim
Dzięki temu podtrzymują pozycjię w grupie
Lecz jedna twarz nie ma maski
Nigdy, nikomu się nie pokazała
Nikt nie zdołał jej zranić
Jest piękna
Czegoś szuka....
Ciągle szuka...
Louis Ferdinand Celine - "Dopiero kiedy docieramy do Zła, wiemy, że poznaliśmy Prawdę" (autora cytatu nie jestem pewien)
Dodaj komentarz