lip 05 2004

"Zapraszam państwa do gazu..."


Komentarze: 3

Łapie doła, od tak sobie siedzę i piszę, maluję, czytam (ogromne ilości) i czasami drapię się w nos. Jak widać nie prezentuje się to dość ciekawie, ale nie mam na nic ochoty. Znaczy ochotę mam tylko nie na to, co mogę dostać. Jak zwykle moje ambicje leżą gdzieś wysoko i czekają na dofinansowanie. Produkuję kolejną półkę niespełnionych marzeń i niedopracowanych pomysłów.  

a Ty?       Co robisz?

Chciałabym znowu spotykać na spacerach tych wszystkich ludzi do których już się przyzwyczaiłam. Teraz są nowi, jacyś inni, trochę dziwni. W ogóle (jak to się do cholery pisało?!) znowu się wszystko zmieniło, a ja jak zwykle nie zdążyłam zanowtować tego dawnego zgiełku w pamięci. Zginął mi gdzieś, a ja tylko pamiętam, że był. Był inny, swoiski, a ten jest nowy i nieznany...

klapcio : :
only
11 lipca 2004, 17:37
Czasami rzeczywistość zmienia się niezależnie od tego, czy chcemy, czy nie. I ludzie się zmieniają, nie muszą nawet odchodzić, stają się po prostu nagle obcy. A ci nowi... Po prostu zdają się niedorastać im do pięt, być po prostu kimś innym, nie tacy, do jakich się przyzwyczailiśmy. A Ty nie widzisz jak zamieniają się rolami... Pozdrawiam.
Snath
10 lipca 2004, 14:39
zycio dosc czesto mnie zaskakuje, od pewnego czasu caly czas jestem w szoku, pozdrawiam
błktn.gln.
06 lipca 2004, 09:43
czyli bawię się w obserwatora i wszystko mnie zaskakuje, bo nie jest takie jak być powinno, a jakie być powinno, tego nie kt nie wie, za każdym razem jest inne

Dodaj komentarz