Archiwum 23 września 2004


wrz 23 2004 Sugarcult
Komentarze: 6

na kogo rzygnąć? od razu mówię, że całkiem przyjemne, czuje się tylko ciepło na głowie, później dopiero dochodzi sfera nieprzyjemna, bo zapach i świadomość, ale na początku przyjemne...

a czemu? no bo jak już rzygam to mogę i na kogoś, a rzygam bo chora jestem

a czym? no tu można wymieniać: pustotę mojej klasy, ich bezpłciowość, idiotyzm, schematyczność, euforie na każde polecenie wychowawcy, dziecinność(tą negatywną), dalej mi się nie chce, ale będzie podobnie, no i mogłabym jeszcze swoimi chorymi myślami, przydałoby się ich pozbyć, wypierdolić strach, bo przeszkadza, może jeszcze tymi klockami Lego, które lubiłam połykać, winogronem, bo był za słodki, a i jeszcze tymi wysłodzonymi scenkami, dalej mi się naprawdę nie chce...

ja już nie chcę czekać do klasy maturalnej, żeby zostać ćpunem 

i miało jebać po oczach

klapcio : :