Komentarze: 2
Zamknięte oczy, już nie sen
Tylko jego wspomnienie
Bezlitosna rzeczywistość nakazuje mi je otworzyć
Spojrzeć na zewnętrzny antyświat
Niczym dziecko, chciałabym zobaczyć matki oczy
Wymusić łzą
Spełnienie własnych pragnień
Nie jestem już dzieckiem
Nikt mych żądań i tak by nie spełnił
Być może zbyt wygórowane
Być może świata nie da się zmienić...
Nawet gdyby wszyscy chcieli...
Więc sklejam szczątki swej świadomości pod powiekami
Zakładając afirmacyjne okulary