Komentarze: 6
Byłam...
Byłam już najkochańszym skarbem na ziemi
Najpiękniejszym
Pączkiem,
Najzabawniejszym
Żaczkiem,
Twoją żabką
Papuśną postacią...
Wyrosłam na śmieszne stworzonko
O dwóch nogach i rękach
Z szeregiem pewnych zachowań,
Zbyt innych, różnych od Twoich
Całym systemem praw
i uczuć
Tak, też czuję,
Więc czasem mnie szanuj
Nie musisz zawsze,
Ale nie chcę być powietrzem -
Przechodzisz obok,
Dotykasz jak trędowatej...
Kroplą w morzu -
tą niezauważoną...
Drugoplanową postacią -
Potrzebną do powstania filmu,
Zawsze niedocenioną...
Nie jestem też Twoim Reniutkiem
Nie należę do nikogo
Oczekuje jedynie na odrobinę szacunku
Właśnie tę, która mi się należy od rodziciela
WIĘC SZANUJ TO CO (wciąż) UWAŻASZ ZA SWOJE, TATO!