Komentarze: 10
Chciałam delikatnie przedstawić pewna cechę. Tak delikatnie, by nikogo nie urazić, bo ja o Wrażliwości. Słodko brzmi. Tak całkiem łagodnie. Zawsze myślałam, że faceci są tacy silni. Że jak już sobie jakiegoś znajdę to mnie tak mocno przytuli i pogłaszcze po głowie. Będzie mnie chronił. A teraz się zastanawiam czy to nie ja będę musiała go przytulać i pocieszać. Bo wcale nie chcę, żeby przede mną też udawał `twardziela`/to taki zagorzały pan co próbuje być silny na każdą okazje/. Smutno mi kiedy teraz na to patrzę. Moje plany przestały mieć jakąkolwiek przyszłość. Wielki Facet runął w gruzach... heh... A teraz jak widzę mężczyznę na ulicy to, to już nie jest mężczyzna. To tylko taki dmuchany balon, dotkniesz – pęknie. Nie o to chodziło. Miał być naprawdę wielki i miał mocno tulić. No cóż, może kiedyś znajdzie się jeden /tak specjalnie dla mnie/ bardziej odporny na ziemską atmosferę. Dobranoc Smerfy.