| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
A wiesz za co cię lubię?
To jest taki pewien rodzaj wolności
Pozwalasz mi decydować o tym co robimy w danym czasie
I to jest dziwne
Zawsze wszyscy mówią mi co mam robić
A tu nagle sama mogę
I wtedy jest dziwnie
NAWRÓT ASPOŁECZNOŚCI
WYBICIE Z RYTMU
Napiszę swoją biografię
Są dwie teorie mówiące o tym dlaczego we Wrocławiu /w dużym mieście/ niektórym gwiazdom odechciało się świecić:
DOBRANOC SMERFY
W moim domu niewiedza jest kłamstwem
/brak zrozumienia/
Za kłamstwo jest kara
/brak szacunku/
PRZEPRASZAM
Uciekając nie rozwiązujesz problemu
On znika tylko na moment
Później powraca jak bumerang
Ze zdwojoną siłą....
Bardziej boli, trudniej go przeskoczyć...
Więcej ciepłej krwi wypłynie z boku...
Lepiej spojrzeć w wielkie oczy strachu
/strach umacnia/
I zakończyć z czystym sumieniem
Lepiej opuścić łzę
Niż biec na oślep –
Byle przed siebie
Krążyć wokół pustych słów i przyginających się do ziemi ścian
Krzyczeć
Niewarto
Przypaliłam sobie wargę zapałką
Na deszczu
Nie, nie palę
ONA pali
I przeklina jak jakaś wrocławska dziwka
Zmieniała się...
Kurwa
Zajefajnie było