Komentarze: 1
Mała czarna
Rano w tramwaju
dziewczyna czytała uważnie
stronę gazety wybrukowaną
nekrologami
przykuwa ją śmierć
pomyślałem
to moja dzisiejsza toaleta
sposób na przebudzenie
odpowiedziała
Maciej Porzycki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Mała czarna
Rano w tramwaju
dziewczyna czytała uważnie
stronę gazety wybrukowaną
nekrologami
przykuwa ją śmierć
pomyślałem
to moja dzisiejsza toaleta
sposób na przebudzenie
odpowiedziała
Maciej Porzycki
Nie chcę już więcej doznać tego uczucia
Jak mnie wbijasz w parkiet
Jak krzyczysz na mnie
Nie chcę
ROZUMIESZ
Przynajmniej tutaj ja na Ciebie mogę pokrzyczeć
Przez łzy
Głowa już mnie boli
Nie mogę się uspokoić
....
I to pieprzone wyolbrzymianie wszystkiego
Mam kilka twarzy
Każda z nich jest prawdziwa
Każda z nich kłamie
Wszystkie zamieszkują jedno ciało
Wszystkie chcą się uwolnić od niego –
To chyba jedyne cechy, które je łączą...
Żyją ze sobą w sprzeczności
Nie ma kompromisu
Nie ma chaosu
Nikt nie widział ich wszystkich
Jeśli ktoś widział choć dwie może nazwać się spostzegawczym
Każda z nich ujawnia się przy innej osobie
Nie jestem kameleonem towarzystwa
A ten, do którego moja twarz się uśmiechenie
Pluje na nią lub od razu rzuca nożem
Zazwyczaj nieświadomie
Na wpół przestraszone, na wpół zakrwawione twarze ubierają maski
By zasłonić blizny i rany
I rodzą się sztuczne uśmiechy, sztuczne gesty –
Jajko, które poza wyglądem nic już z jajka nie posiada,
No może aromat – identyczny z naturalnym...
Grają jak w teatrze, całe spektakle
Wielu je pokazują, może i wszystkim
Dzięki temu podtrzymują pozycjię w grupie
Lecz jedna twarz nie ma maski
Nigdy, nikomu się nie pokazała
Nikt nie zdołał jej zranić
Jest piękna
Czegoś szuka....
Ciągle szuka...
hmm... zupełnie jak kostka gówna...
ale jaka słodka....
Ogon to dla nich nie Ogon tylko
Mały Dodatkowy Kawałeczek przyczepiony z tyłu
kłapouszek