Komentarze: 3
Stoję w kałuży, zwykłej kałuży krwi
Gdy wykonam krok w przód, zostawię ślad na podłodze
Splamię ją własnym grzechem
Gdy wykonam krok w tył, potknę się o własne wspomnienia
Przeszywający ból, słowa na pamiątkę czynów
Gdy dotknę ręką, wciąż jeszcze ciepłej krwi
Pozostawię kolejny ślad swego morderstwa
Zbrodni doskonałej
Gdy upadnę na kolana, usłyszysz tylko głuchy huk
Krew rozbryzga się po całym pokoju, zabrudzę ściany
Gdy pozostanę, pozwolę krwi by skrzepła
Uwięziła mnie w moich myślach, w kałuży
Zwykłej kałuży krwi
By nie naprowadzić Cię na ślad zbrodni muszę pozostać tutaj
Czekać, aż przyjdzie ktoś inny, nieświadomy mojego grzechu
Muszę czekać, aż zabierze mnie ktoś inny
Tutaj, w kałuży mojej krwi